Na jego warunkach

Następnie (1)

Dziesięć miesięcy temu...

Kobieta pode mną płonęła. Gorąca i mokra. Każdy jęk z jej ust, każdy sapnięcie, gdy wjeżdżałem w nią głębiej, wysyłał wstrząs w dół mojego kręgosłupa.

Spojrzenie w dół w nieodparte oczy blond syreny nie było rezultatem, którego oczekiwałem, kiedy wyszedłem na drinka z moim kuzynem do jednego z eleganckich klubów, których był właścicielem. Nie podrywałem kobiet często, a kiedy już to robiłem, z pewnością nie zabierałem ich do domu.

No, nie do domu dokładnie. Do hotelu, którego byłem właścicielem.

Kilka godzin wcześniej, niechętnie przekroczyłem próg i wszedłem do szamba znanego jako klub nocny. Natychmiast moja skóra zaczęła się kłuć i walczyłem z chęcią odwrócenia się i wycofania do mojego sanktuarium, ale ręka opadająca na moje ramię powstrzymała mnie.

"Nawet o tym nie myśl, kuzynie", powiedział Rhys, ciągnąc mnie przez tłum i morze żyjących ciał.

Muzyka grzmiała głośno, gdy mijaliśmy głośniki, sprawiając, że moja głowa waliła w czasie.

"To nie jest konieczne", powiedziałem, gdy zbliżyliśmy się do aksamitnej liny u podstawy zestawu schodów, gdzie strażnik trzymał wartę.

"Dobry wieczór, Omar!" Rhys powiedział z jowialnym uśmiechem.

Strażnik uśmiechnął się z powrotem. "Wieczór, panie de Loughrey", odpowiedział, po czym odczepił linę i odsunął się na bok. "Życzę miłej zabawy".

"Taki jest plan", odezwał się Rhys, gdy wchodziliśmy po schodach do sekcji dla VIP-ów.

Po długiej, ciężkiej bitwie tygodnia, wszystko, co chciałem zrobić, to zatopić się w swoim łóżku i nie ruszać się przez kilka godzin, ale jak zwykle moje pragnienia nigdy nie były brane pod uwagę.

"Spokojnie. Jesteśmy tu, by cieszyć się wieczorem i może towarzystwem damy lub dwóch. Może trzech, jeśli będziemy mieli szczęście."

Klubowe szczury nie były w moim guście, ale to nie znaczyło, że nie mogłem cieszyć się widokiem.

Weszliśmy do prywatnej przestrzeni wypełnionej kanapami i stołem ukrytym przez duże, ciężkie zasłony. Niedługo potem weszła ledwo ubrana kelnerka i przyjęła nasze zamówienie.

"Może byś się zrelaksował?"

Zwęziłam na niego spojrzenie. "Powiedział wąż".

"Do lwa. Jeśli ktoś kogoś zjada, to właśnie ciebie".

Wydmuchałem oddech i potarłem dłońmi po swoim zaroście.

"Musimy świętować".

"Minęło sześć miesięcy," argumentowałam.

Przewrócił oczami. "Sześć miesięcy odkąd jesteś CEO i ani razu nie świętowałeś tego osiągnięcia".

"Trudno jest świętować coś, co zawsze wiedziałem, że będzie moje".

"To wciąż jest osiągnięcie. Nie dostałeś go tylko dlatego, że jesteś pierworodnym. Zapracowałeś na to, by wspiąć się na szczyt."

Miał rację. Od najmłodszych lat wpajano mi, że muszę być najlepszy i że tylko najlepsi poprowadzą dziedzictwo de Loughrey w przyszłość. Gdyby nie udało mi się wznieść na szczyt, płaszcz zostałby przekazany komukolwiek, kto byłby tego godny.

Muzyka przyciągnęła mnie do barierki, a ja zbadałam tłum, obserwując, jak pulsujące światła biją w rytm basu dudniącego z głośników. Było zbyt głośno jak na mój gust, ale Rhys miał rację - musiałem świętować.

Przez lata poświęcałem wszystko, aby wspiąć się na szczyt - do tego stopnia, że firma była moim życiem. Każdą minutę dnia spędzałem na myśleniu o wielu aspektach naszej prawie dwustuletniej rodzinnej firmy. Wyszliśmy bez szwanku z bitew Rewolucji Przemysłowej, przetrwaliśmy Wielki Kryzys i eksplodowaliśmy w Erze Technologii.

"Czy to siwe włosy, które widzę w całym tym ciemnym blondzie?" powiedział Rhys, zmuszając mnie do uznania jego bliskiej obecności.

Zwęziłam spojrzenie, gdy odwróciłam się w jego stronę. Jego szare oczy iskrzyły się miriadą. Były to takie same oczy jak mojego młodszego brata, Hamiltona. Takie same jak mojego ojca i wuja, a także dziadka.

Oczy drapieżnika.

Ciekawe spostrzeżenie.

Moje własne były niebieskie, jak mojej matki - wystarczająco ciepłe, by przyciągnąć, wystarczająco chłodne, by dać nam chwilę wytchnienia, i wystarczająco wyrachowane, by przestraszyć nawet najsilniejszą konstytucję.

"Nie bardziej niż te, które pojawiają się w twoich ciemnych lokach. Musisz się ostrzyc."

Rhys przejechał dłonią po swoich włosach, które wydawały się już kilka tygodni po tym, jak potrzebowały przycięcia. "Tym lepiej, że można je chwytać i ciągnąć, gdy jestem między udami kobiety".

Pojęcie, co do którego nie miał żadnych wątpliwości. Mój skalp mrowił się z pragnieniem właśnie tego.

"Założę się, że moglibyśmy znaleźć coś pięknego, by zwieńczyć twój wieczór."

"Byłoby łatwiej po prostu zadzwonić do Bridget lub Antonii." Te dwie kobiety były często wzywane jako randki na imprezy lub na wieczór, gdy potrzebowałam ukojenia.

"Gdzie jest w tym zabawa i podniecenie? Dreszczyk emocji związany z jakąś zwinną, nijaką młodą kobietą, która ogrzeje twojego kutasa?"

Niestety, sam jego opis rozbudził pragnienie wszystkiego, co przedstawiał.

"Gdzie znajdujesz energię?"

"Na początek, mój mózg nie jest podłączony do firmy dwadzieścia cztery siedem. Po drugie, nie marnuję całego nadmiaru energii na siłowni. Po trzecie, lubię polować. Głodny kutas zrobi wszystko, co konieczne, aby zanurzyć się w mokrym cieple młodej, ciasnej cipki".

"Zdajesz sobie sprawę, że zaczynasz brzmieć jak Hamilton".

Wzruszył ramionami. "Nie jestem tak... męski jak on. Mój apetyt jest bardziej wyrafinowany i nie dążę do niego co tydzień. Poza tym, te bezmózgie laseczki, które zazwyczaj pieprzy, nie są dla mnie zbyt atrakcyjne. Wolę pogoń."

"Jestem tu, by się zrelaksować."

"A nic nie jest bardziej relaksujące niż wchodzenie w usta kobiety tutaj, gdzie setki ciał znajdują się zaledwie kilka stóp poniżej."

"Wezmę to pod uwagę."

Westchnął i oparł się o poręcz.

"Jeśli nie chcesz wkładać wysiłku, po prostu powiedz im, kim jesteś. Miałem kobiety klarujące się nad sobą, aby dostać się na mojego kutasa po tym, jak usłyszały moje nazwisko. Wszyscy znają nazwisko de Loughrey. Jesteśmy pieprzoną amerykańską ikoną".

Zanim zdążyłem skomponować ripostę, kelnerka przyszła z naszymi drinkami, a ja z przyjemnością wziąłem kilka mocnych łyków bursztynowego płynu.

Obserwowałem, jak kobieta o krótkich blond włosach schodzi z parkietu i kieruje się w stronę baru. Wydawała się nieco nie na miejscu, co przykuło moją uwagę. Podczas gdy większość kobiet była w obcisłych, przylegających do ciała, podkreślających biust skrawkach materiału, spódnica jej sukienki trzepotała za nią. Był to raczej strój na przyjęcie w ogrodzie niż na nocne wyjście.




Następnie (2)

Głęboka marynarka kontrastowała z jej bladą skórą, a coś białego tańczyło po tkaninie, przełamując monotonię.

Nikt za nią nie poszedł, a ona znalazła puste miejsce na dalekim końcu baru. Rozmawiając z Rhysem, co jakiś czas zerkałam w jej stronę, ale żadna dusza się nie zbliżyła.

Po skończeniu drinka, spojrzałem za siebie, by znaleźć ją wciąż samą.

Cała ta rozmowa Rhysa o pościgu - i trochę relaksu po alkoholu - sprawiła, że zaczęło mi się kręcić w głowie.

"Idę po dolewkę."

Jego brwi zmarszczyły się. "Cindy wróci za kilka minut."

Przeczyściłem gardło, gdy stanąłem. "W porządku."

Potrząsnął głową. "W barze jest bałagan. Nie zrobiłbym tego."

"Wrócę," powiedziałem, nie czekając na odpowiedź, gdy przepchnąłem się przez ciężkie zasłony i zrobiłem drogę w dół ciemnego korytarza.

Dziwne uderzenie serca waliło, gdy schodziłem po schodach i złapałem bliższe spojrzenie na nią. Wyglądało na to, że sączy przezroczystą szklankę z czymś. Może gin z tonikiem?

Było w niej coś nie na miejscu, bardziej niż jej nieziemska jakość. Była ubrana na wieczór, nieco konserwatywnie w porównaniu z innymi kobietami, spódnica jej sukni była luźna i sięgała do połowy uda, a jej zahamowania nie wydawały się być nadwyrężone przez alkohol. Jej uwaga była skierowana na ścianę za barmanem, a moja ciekawość wzrosła jeszcze bardziej, niemal desperacko chciałem wiedzieć, co ma na myśli. Ciekawość przyciągała mnie coraz bliżej.

"Co to za święto?" Zapytałem. Słowa zostały wypowiedziane, zanim jeszcze zdałem sobie sprawę, że się nachyliłem.

Podskoczyła i odwróciła się w moją stronę, jej brązowe oczy były szerokie. Zazwyczaj nie pociągały mnie kobiety z krótkimi włosami, ale długa fryzura pixie wydawała się jej odpowiadać. Wysokie kości policzkowe, duże oczy, nieskazitelna skóra i idealnie różowe, nadające się do pocałowania usta widniały na jej owalnej twarzy.

"Wybaczcie mi. Nie chciałam cię zaskoczyć."

Zamrugała i uśmiechnęła się, gdy potrząsnęła głową. "Nie, przepraszam, rozstawałam się. Jakie było pytanie?"

"Co świętujesz?"

Westchnęła i spróbowała się uśmiechnąć. "To moje urodziny."

Zarysowałem brwi. "Dlaczego wyglądasz na taką zdołowaną z tego powodu?".

Wpatrywała się w dół w szklankę w swojej dłoni. "Szczerze mówiąc, kwestionuję, co ja tu, kurwa, robię".

Zerknąłem dookoła i zwróciłem uwagę na to, jak nie udało jej się podążać, nie wyszukując nikogo. "Proszę, nie mów, że jesteś tu sama".

Odwróciła wzrok i przełknęła. "Wszyscy byli zajęci."

Odchyliłem się do tyłu. Było w niej coś, co przyciągało mnie bliżej, coś, co nie pozwoliłoby mi zostawić jej samej - mojej małej morskiej nimfy, siedzącej na swojej skale zupełnie samej.

Wyciągnąłem rękę. "Chodź ze mną".

"Co?" Spojrzała w dół na moją oferowaną rękę.

Chichot opuścił mnie. "Mam stolik. Pomożemy ci świętować."

Potrząsnęła głową. "Dzięki, ale myślę, że po prostu pójdę do domu".

"Nalegam." Zdobyłem uwagę barmana i przywołałem go do siebie.

"Tak, proszę pana. Co mogę dla pana zrobić?"

"Czy możesz wysłać jej drinka do góry wraz z burbonem, neat?"

"Tak, proszę pana." Wziął jej drinka, mimo jej protestów.

"I czymkolwiek jest jej karta, zajmij się tym".

"Tak, sir."

"Co ty robisz?" zapytała z szerokimi oczami.

Oczyściłem gardło i zerknąłem w dół na moją rękę. Z łoskotem wzięła ją, a ja rozkoszowałem się ciepłem jej dotyku, gdy zsuwała się ze stołka, z torebką schowaną w drugiej ręce. Kiedy była już na nogach, wsunąłem jej rękę w kant mojego ramienia i poprowadziłem ją dalej. Gdy dotarliśmy do schodów, muzyka ucichła, gdy wycofaliśmy się z głośników. Stojący tam ochroniarz dał mi kuksańca i przesunął się na bok, by pozwolić nam wstać.

"Jak masz na imię?"

"Ophelia."

"Ophelia. To piękne imię. Moje to Atticus."

"Gdzie idziemy? Stoły są tam na dole." Wskazała przez ramię, krawędź obaw w jej tonie.

Mając nadzieję, aby umieścić ją w spokoju, że mam nic nikczemnego w rękawie, dałem jej ciepły uśmiech, coś, co niewielu ludzi kiedykolwiek otrzymał ode mnie. "Sekcja VIP."

Jej usta rozstąpiły się, a oczy rozszerzyły. Zakończyliśmy wspinaczkę i przeszliśmy do słabo oświetlonego przejścia z dużymi, grubymi zasłonami po jednej stronie. Kiedy dotarliśmy do środka, rozstałem się z zasłonami i poprowadziłem ją przez nie.

Wzrok Rhysa był szeroki, gdy przyglądał się kobiecie wchodzącej do prywatnej przestrzeni.

"Co to jest?" zapytał, jego usta wyciągnęły się w grymasie. Bardzo zauważyłem błysk w jego oku i "mówiłem ci, że tak będzie" uśmiech, który się uformował.

"Ofelia," powiedziała wyciągając rękę. Rhys, będąc tak zabójczy jak zawsze, wziął jej rękę w swoją i pocałował jej wierzch.

"Co ja zrobiłem, że zostałem obdarzony taką pięknością?"

Uśmiechnęła się do niego. "Czy ta linia faktycznie działa?"

Wybuchnąłem śmiechem, zaskakując ich oboje. "Mówiłem ci, że twoje linie są ponad miarę, i oto jestem, udowodniony, że to prawda."

"Co powiedział, żeby cię tu poderwać?" zapytał ją, po czym olśnił mnie. "A moje linie ogrzewają moje łóżko każdej nocy pragnę bez zarzutu".

"Nie powiedział wiele, po prostu iść za nim".

"Tak bezpośredni, Atticus. To jest szokujące."

Zwęziłem spojrzenie na niego, gdy sączyłem drinka, którego postawiła kelnerka. "Uważam, że mówienie wprost działa".

"Ophelia, odpowiedz mi na to: czy pochlebstwa nie działają na ciebie? Atticus jest dość zuchwały i często nazywany nieczułym przez kobiety, a ty mnie zaciekawiłaś."

"To raczej nie były słowa, ale nie jestem też pewna, czy rozumiem ten podtekst kojarzenia mnie z nim. Tak, przekonał mnie, żebym z nim pojechała, ale to nie czyni mnie jego."

Rhys pochylił się bliżej. "Czy to znaczy, że byłabyś moja na noc?".

"Nie."

Uśmiechnąłem się na brak wahania. Nie zakochiwała się w nim.

"Dlaczego nie?"

"Jesteś cienisty jak cholera," powiedziała bez pauzy.

Znowu nie mogłem powstrzymać swojego śmiechu. Co się ze mną działo, do cholery? Zakłopotanie Rhysa moją reakcją było widoczne w jego szeroko otwartym spojrzeniu.

"Śmiał się już dwa razy. Będę musiał poprosić cię, żebyś zabrał go z powrotem na dół i wrócił z poprawnym Atticusem, ale zanim to nastąpi, skąd takie ostre porównanie?" Zraniona duma Rhysa krwawiła na wszystkie strony.




Następnie (3)

"To jest w twoim nastawieniu. Wrażenie, jakie wywołujesz."

"I przez to ufasz mu bardziej niż mnie?" Rhys był zarówno poważnie zafrasowany, jak i rozbawiony. Biorąc pod uwagę, że byłem znany jako zły król, uznałem za interesujące, że utrzymywała dla mnie choćby cień zaufania.

"Ona ma dobrą intuicję. Zabójczy prawnicy są cieniasami jak cholera."

Zwęził oczy na mnie. "Mogę ci przypomnieć, że jest to cień, który wykorzystałeś na swoją korzyść więcej niż raz."

Przechyliłem swoją szklankę w jego stronę. "Prawda. Jednak nie mówimy o przedsięwzięciu biznesowym, ale o towarzystwie kobiety."

"Co wy, chłopcy, robicie tu zupełnie sami?" zapytała, kładąc kres naszej szpetocie.

Rhys odchylił się do tyłu. "Próbujemy się wyluzować po ciężkim tygodniu".

Wyśmiałam. Podczas gdy Rhys był zwykle powściągliwy i cięty, miał w sobie również figlarną naturę. Był bardziej towarzyski niż ja, ale wiedziałam, dlaczego wypijał drinki i dlaczego miał taką fasadę. Widziałem ciemną pustkę, choćby tylko migotliwą.

"Czym się zajmujesz, Ofelio?" zapytałam, ciekawa małej nimfy obok mnie.

"W tej chwili jestem kelnerką."

Miałam nadzieję, że będzie czymś nieco bardziej interesującym, co pomoże wyjaśnić jej atrakcyjność. Mimo to, nie udało się stłumić mojej ciekawości.

"Teraz?" Rhys zapytał z przymrużeniem oka.

Przytaknęła. "Mam dyplom z biologii i byłam krótko w sprzedaży farmaceutyków, ale to nie wyszło. Po prostu nie znalazłam jeszcze tego, co chcę robić".

To było bardziej interesujące. Przynajmniej była inteligentna.

"Czym się zajmujesz?" zapytała patrząc na mnie. Wydawało się, że porusza się jakiś prąd, którego wcześniej nie zauważyłem, i całkiem podobał mi się simmer ciepła, który pulsował między nami.

Zerknąłem na Rhysa, po czym obdarzyłem ją napiętym uśmiechem. Nie chciałem jej powiedzieć. To by zepsuło atmosferę. Szczerze cieszyłam się z naszego czasu.

"Weszłam w rodzinny biznes. Nudne rzeczy."

"Nie miałeś wyboru?"

Moja szczęka się zacisnęła. "Nie bardzo."

"Od dnia, w którym się urodził, jego przyszłość była ustawiona" - powiedział Rhys, kryjąc prawdę i przekierowując jej uwagę na temat.

"A co z tobą? Prawnik, czy tak?"

Rhys uśmiechnął się. "Prawnik korporacyjny."

Nic w jego odpowiedzi nie było nieprawdziwe, tylko pominięcie tego, że była to firma rodzinna.

"Przypomnij mi, czy to lepiej czy gorzej niż ścigacz karetek?" zapytała.

Kolejny śmiech wybuchł ze mnie. Co we mnie wstąpiło? Nie byłem jednym z tych, którzy okazują radość z czegokolwiek. Coś w mojej małej nimfie wyciągało to ze mnie.

Pomimo tego, co powiedziała, była moja, choćby tylko na noc.

"Zraniłaś mnie, Ofelia."

Uśmiechnęła się i potrząsnęła głową. "Wątpię, czy jest coś, co mogłoby cię zranić. Jak Atticus cię nazwał? Zabójczy prawnik?"

"Lubię ich zadziornych."

Wzruszyła ramionami, po czym zwróciła się do mnie. "A ty?"

Moje serce pulsowało szorstko w mojej klatce piersiowej, gdy jej brązowe oczy nudziły się w moje.

"Zadziorny czy nie, to nie robi żadnej różnicy. Cieszę się twoim towarzystwem niezależnie od tego."

Osiadła z powrotem na kanapie, jej ramiona osiadły pod moim ramieniem. Prąd nasilił się, odpalając mrowienie na każdym calu jej, który spoczywał na mnie.

"On wygrywa."

Być może tego wieczoru zabrałbym kogoś do domu.

Alkohol rozgrzewał mnie, ale nie tak bardzo jak mężczyzna, do którego zbliżyłem się w ciągu ostatniej godziny. Pomimo tego, jak zaczął się wieczór, dokładnie bawiłam się z tymi dwoma wspaniałymi nieznajomymi w kabinie VIP w Angelino.

Był to jeden z najgorętszych klubów w mieście, a ja pojawiłam się tylko na zaproszenie mojej przyjaciółki Jennifer.

Która potem odwołała mnie w ostatniej chwili. Nieważne. Przez ostatnie kilka lat prawie nie rozmawiałyśmy, ale zobaczyła post na Facebooku i zaprosiła mnie.

Mimo to przyszłam, używając jej nazwiska, które było na liście - zgaduję, że umawianie się z zawodowym baseballistą miało swoje zalety - i przecinając kolejkę ludzi mających nadzieję na przekroczenie progu.

Byłem dwa łyki od wyjścia, kończąc noc wcześniej, kiedy Atticus pojawił się obok mnie. Jego niebieskie oczy trzymały mnie w napięciu, jego głos był ostry, a to były tylko dwie pierwsze rzeczy, które zauważyłam w tym mężczyźnie.

Jego silną szczękę podkreślał niewielki zarost, miał prosty nos, idealnie ułożone jasnobrązowe - być może brudne - włosy, a brwi w podobnym kolorze rzucały cień na jego intensywne spojrzenie.

Jego usta.

Natychmiast moje ciało zapłonęło do czerwoności na samą myśl o jego wargach sunących po mojej skórze. Zmusiłam się do odwrócenia wzroku i skupienia się na garniturze w kolorze węgla drzewnego, który w najdoskonalszy sposób obejmował jego ciało.

Kiedy wzięłam go za rękę, byłam mile zaskoczona jego wzrostem. Przy wzroście pięć i pół stopy, całkiem blisko sześciu stóp w szpilkach, wciąż był o centymetry wyższy ode mnie.

Dwie godziny później byłam tak samo zauroczona jego oczami, ustami i ciałem, jak wtedy, gdy zobaczyłam go po raz pierwszy. Jego głos sprawił, że byłam mokra i pożądana od samego początku. Właśnie wróciłam do salonu VIP z wycieczki do łazienki, gdzie zdjęłam swoje stringi i wepchnęłam je do kieszeni sukienki, woląc chłodne powietrze od wilgotnego wrażenia.

Kiedy przepchnęłam się przez ciężką zasłonę, przywitał mnie ciepły uśmiech Atticusa.

"Nie uciekłaś."

I quirked brwi na niego. "Czy to kod dla powinienem był odejść?"

Stał i szedł w moją stronę, gdy ja ruszyłam w stronę poręczy. Rhys zniknął, gdy mnie nie było, zostawiając nas samych z ciężkim trzaskiem przyciągania, które nas do siebie przyciągnęło.

Przełknęłam ciężko i spojrzałam na tłum, próbując stłumić pożądliwe myśli, które miałam na temat tego wspaniałego mężczyzny.

Moje biodra kołysały się w rytm muzyki, kiedy pozwoliłam sobie na zatracenie się w myślach. Gaz opuścił mnie, gdy moja skóra się naelektryzowała, a ja zwolniłam ruchy bioder.

Silna klatka piersiowa Atticusa była oparta o moje plecy, jego ramiona po obu stronach mnie, klatkując mnie o barierkę. Ciepło jego ciała zamulało mój umysł. Ciepło jego oddechu na mojej szyi, a następnie lekki dotyk jego ust i zarostu sprawiły, że wcisnęłam się w niego z powrotem.




Następnie (4)

"Nie robię tego, nigdy, ale mam pokój hotelowy kilka bloków dalej. Nie chciałbym, żeby ten wieczór się skończył" - powiedział do mojego ucha, jego głos był niski, żwirowaty, głęboki i bogaty, który wysłał dreszcze w dół mojego kręgosłupa.

Każde słowo tego mężczyzny było pełne mocy, a jego głos wyrażał pewność siebie.

Nigdy nie miałam przygody na jedną noc, ale z namacalną chemią między mną a mężczyzną za mną, miałam przeczucie, że to się zmieni.

"To byłby pierwszy raz dla mnie," powiedziałam, gdy wygięłam szyję i oparłam się o niego.

On wypuścił niski jęk przed lekkim nippingiem mojej szyi tuż poniżej mojego ucha, wysyłając wstrząs przez mój system.

"Czy to jest tak?" Kołysał biodrami o mój tyłek, a moje usta wyskoczyły otwarte na uczucie jego twardej długości naciskającej na mnie.

Poruszyłem biodrami, szlifując przeciwko niemu przez chwilę, zanim przekręcił się, aby spojrzeć na niego. Jego oczy były ciemne, a usta oddalone tylko o kilka centymetrów. Wyginając szyję, skubnęłam jego dolną wargę, a potem przejechałam językiem po niej, by złagodzić ukłucie, kochając sposób, w jaki jego spojrzenie pociemniało.

"Tak."

Sięgnął w górę i chwycił moją szczękę, trzymając mnie w miejscu, gdy jego usta naciskały zaciekle na moje. "Chodźmy."

Rhys wszedł tak jak wychodziliśmy, zaskoczenie na jego twarzy morfujące w wiedzący uśmieszek.

"Miłej nocy", powiedział z przymrużeniem oka.

"Dobranoc. Dzięki za zabawę," powiedziałem jak Atticus wyciągnął mnie i w dół korytarza.

Jego zachowanie było niemal szaleńcze ze sposobem, w jaki buldożerował przez tłum, ale kiedy zrobiliśmy to na zewnątrz na ulicę, rozluźnił się.

"Nie chciałem cię stracić", to było wszystko, co powiedział, gdy zwolnił do bardziej zarządzanego tempa.

Moja ręka była ciepła w jego dłoni, gdy szliśmy kilka przecznic w dół do Le Magnifique, pięciogwiazdkowego hotelu, w którym nigdy nie mogłem sobie pozwolić na pobyt.

Jego dotyk był mocny w desperacki sposób, taki, który podsycał ogień wewnątrz mnie z każdym ruchem. Nie mógł puścić mojej ręki. A im dalej szliśmy, tym mocniej mnie chwytał. Czy bał się, że zmienię zdanie? Jakby był jakiś wybór w tej sprawie.

Nigdy nie pociągał mnie bardziej mężczyzna. Nigdy też nie byłam bardziej zdesperowana, by poczuć czyjeś usta lub ciało na swoich.

Jakimś cudem udało nam się nie pobić siebie w windzie, ale ledwo przeszliśmy przez drzwi, kiedy przyparł mnie do ściany, a jego usta zderzyły się z moimi. Ogień, który zapłonął w chwili, gdy spojrzałam w jego szafirowe oczy, eksplodował w szalejące inferno, wypalając każdą żyłę, gdy krew przemieszczała się przez moje ciało.

Trzymał mocno moją szczękę, jego kciuk i palce wbijały się w moje usta, jego druga ręka pieściła tył moich włosów, wplatając się w krótsze końcówki, gdy próbował mnie posiąść.

Jego język wywołał spiralny szok, który przeniósł się przeze mnie, a ja byłam uwięziona w jego grawitacji zbyt daleko, by zauważyć jego palce ciągnące za krawat z tyłu mojej sukienki, aż góra zsunęła się w dół i materiał zebrał się nisko na moich biodrach.

Lekkie pociągnięcie za suwak i moja sukienka była kałużą materiału u moich stóp.

"Nie masz majtek?" warknął.

"Zgubiłam je".

"Zgubił je?"

"Tak. Były mokre od bycia tak blisko ciebie".

Jęk opuścił go i intensywność tocząca się z niego wzrosła. "Powiedz mi dlaczego."

Moje palce zgięły się o jego klatkę piersiową i przygryzłem dolną wargę. "Ponieważ każde słowo z twoich ust trafia prosto do mojej łechtaczki".

Jego wargi podciągnęły się w smugowy uśmiech.

"Wydaje się, że straciłeś wszystkie swoje ubrania," powiedział, jego spojrzenie podróżujące całą drogę w dół, wysyłając blask ciepła na mojej skórze, jak poszedł.

"Twoja wina ponownie. Myślę, że chciałeś zobaczyć mnie nago."

Jego ręka wsunęła się między moje uda, a ja sapałam, gdy jego palce ślizgały się o moją łechtaczkę, potem w dół, aż miał dwa palce zakopane we mnie. Wysoki krzyk opuścił mnie, moje mięśnie napięte od nagłej eksplozji przyjemności.

"Myślę, że możesz mieć rację. Czy chcesz wiedzieć, co wiem?" zapytał. Moje oczy zaszkliły się, usta rozstały się, gdy jego palce poruszały się w i na zewnątrz, przesuwając się po mojej łechtaczce, jak to zrobił.

"W-co to jest?"

On pried moje usta otwarte i wsunął swój kciuk w, który natychmiast lapped na, zarabiając napięty jęk. "Że będziesz wyglądała wykwintnie, kiedy dojdziesz na moim kutasie".

Sięgnęłam do przodu i chwyciłam jego wybrzuszenie, zarabiając niskie dudnienie z jego klatki piersiowej i mocniejsze przejechanie palcami.

Kurwa, był gruby.

Odchylił moją głowę do tyłu, jego kciuk wyślizgnął się z moich ust, gdy jego zęby przesunęły się po długości mojej szyi.

Całkowita kontrola była jego, i to czuło się tak dobrze.

"Wiesz, co też będzie świetnie wyglądać?" zapytałem. Każdy oddech osiągnął wyższy pułap, gdy prowadził mnie bliżej i bliżej orgazmu.

Całował i nipped jego drogę aż do mojego ucha przed gryząc lekko na moim płatku ucha. "Co to jest?"

Obróciłem głowę tak, że mogłem zbliżyć się do jego ucha, a jego ręka opadła w dół, aby lekko spocząć na mojej szyi.

"Moje usta owinęły się wokół twojego kutasa," wyszeptałem, dając mu ścisk. Jęknął, po czym ugryzł mnie w szyję, zanim jego dotyk zniknął z mojego ciała.

Skowyt opuścił mnie, ale kiedy spojrzałem w jego oczy, drapieżnik, który patrzył z powrotem, wysłał szarpnięcie podniecenia przez mój system.

"Na kolanach." Usunął marynarkę garniturową, zanim pracował otwarty pas, a następnie jego spodnie. Zanim moje kolana dotknęły marmurowej podłogi, byłam już na wysokości oczu. Minęło trochę czasu odkąd byłam blisko i osobiście z mężczyzną, ale nie pamiętam, żebym kiedykolwiek wcześniej była tak onieśmielona.

Całe moje ciało zarumieniło się w oczekiwaniu i wyciągnęłam rękę. Był ciepły, ciężki i gruby. Nie byłam jakąś drobną istotą, ale nawet moje palce nie mogły objąć jego obwodu. Moja cipka zacisnęła się w oczekiwaniu na to, że będzie we mnie, wypełni mnie, rozciągnie moje ściany.

Spojrzałam w górę na jego ciemne oczy, które mnie obserwowały. Wyciągnął rękę i ponownie chwycił moją szczękę, zanim wsunął swój kciuk w moje usta.

"Ssij to, tak po prostu", warknął przed uwolnieniem mnie.

Pochyliłam się do przodu, przejechałam językiem po spodniej stronie jego wału, muskając czubek, zanim zamknęłam usta wokół główki. Pracowałem w dół, kochając każde westchnienie i niskie wokalizacje, które wymykały się z niego.




Następnie (5)

"Masz rację. Jesteś wizją z ustami wypchanymi moim kutasem".

Puściłem go i zanurzyłem się niżej, mój język okrążył jedną z jego piłek przed wessaniem jej do ust. Kolejne przekleństwo syczało przez zaciśnięte zęby, a ja powtórzyłem czynność po drugiej stronie, gdy pompowałem jego długość, zanim wróciłem, by połknąć tyle, ile mogłem, zaczynając od głowy.

"Kurwa, jesteś w tym dobra". Pchnął na tył mojej głowy, a ja zakrztusiłem się, nie mogąc pójść tak daleko, jak chciał.

Kolejny niski warczenie wibrował głęboko w jego klatce piersiowej, a on pociągnął mnie na nogi. Gaz opuścił mnie, gdy dostarczył bolesne, ale przyjemne uderzenie w moją łechtaczkę, zanim zrobił krok do przodu i złapał mnie za tyłek.

Jego palce wkopały się w moje policzki pośladkowe, gdy podniósł mnie do góry, moje nogi instynktownie owinęły się wokół jego talii.

"Masz fantastyczny tyłek. Będę się cieszył pieprzeniem cię od tyłu i obserwowaniem, jak odbija się, gdy bierzesz mojego kutasa".

"Obietnice, obietnice", powiedziałem przed nippingiem jego szyi. Warknięcie dudniło w jego klatce piersiowej, zanim zostałem zszokowany ukłuciem przez mój tyłek, zanim zaczął iść w kierunku sypialni.

Czułem gorącą głowę jego koguta stukającą o mnie z każdym krokiem. Jeszcze kilka kroków, a mój żołądek flipnął, gdy opadliśmy na łóżko. Jego usta rozbiły się o moje, a ja zatraciłam się w odurzającym głodzie, z jakim mnie posiadał.

Wycofał się, a ja wydałam z siebie jęk, zarabiając na kolejne uderzenie w moją łechtaczkę. "Jesteś potrzebującą małą nimfą", powiedział, gdy pociągnął za swoje ubrania. Jego krawat poszedł pierwszy, a następnie jego kamizelka, koszula sukienka i podkoszulka, zanim wreszcie usunął wszystko z jego dolnej połowy.

Garnitur, który wyglądał na wymalowany, tylko ukrył ciało boga pod bogatymi tkaninami. Chude, napięte mięśnie, silna, szeroka klatka piersiowa i ramiona, zdefiniowany abs, a nawet ten niebiański, wywołujący jęk V. Mężczyzna był doskonałością męskiego gatunku.

Sięgnęłam w dół, aby ściągnąć obcasy, ale jego ręka chwyciła moją, zatrzymując mnie.

"Zostaw te na razie". Chwycił moją pierś, rysując mój sutek między palcami i ciągnąc, zmuszając mnie do krzyku. "Mmm, lubię ten dźwięk".

Cofnął się ponownie, zanim wyciągnął prezerwatywę z szuflady przy łóżku i założył ją. Moje uda ocierały się o siebie, gdy zagryzałam wargę, zauroczona nieskazitelnym okazem przede mną.

Podniosłam się z powrotem na łóżko, gdy zamknął się w sobie. Silnymi rękami rozchylił moje uda, oblizując wargi, gdy wpatrywał się w moją cipkę.

Uderzył swoim kutasem o moją łechtaczkę, co sprawiło, że podskoczyłam i szlifowałam moje biodra przeciwko niemu, gdy się ustawił.

"Oto jedna obietnica dla ciebie", powiedział, a następnie zatrzasnął swoje biodra przeciwko moim. Straciłem wszystkie myśli, jak wjechał, wypełniając mnie w sposób, w jaki nie sądziłem, że kiedykolwiek byłem. Moje oczy trzepotały, a moje usta opadły otwarte, gdy mnie rozciągnął. Jego usta były przeciwko mojemu uchu, ale wciąż byłem zagubiony w początkowym szoku i przyjemności. "Będę cię pieprzył tak mocno, że nie będziesz mogła chodzić, kiedy skończę".

Tempo, które ustawił było twarde i nieubłagane, moje plecy łukowały się pod jego atakiem. Jego usta były ogniem i grzechem, a ja płoną pod ich dotykiem.

"Atticus," warknęłam, moja głowa odrzucona do tyłu.

"Czujesz się tak cholernie dobrze", jęknął. Lawirował moją szyję płynnym ogniem, topiąc mnie w pożądaniu, jednocześnie błagając o więcej. Straciłem zdolność myślenia, pochłonięty przez przyjemność z każdym pchnięciem, gdy popychał mnie wyżej i wyżej w ekstazę.

"Spójrz na mnie", warknął. Jedna ręka ponownie chwyciła moją szczękę, przechylając moją głowę tam, gdzie chciał.

Zmusiłem moje oczy do otwarcia, natychmiast tracąc się w intensywności jego spojrzenia.

Jęki, które wydobywały się z jego ust sprawiły, że jeszcze mocniej zacisnęłam się wokół niego. Jego pchnięcia stały się bardziej agresywne, szybsze, a krzyk opuścił mnie, gdy każdy mięsień napiął się, a potem puścił.

"To jest to, kurwa, przyjdź", chrapał.

Ledwo zarejestrowałem ostatnie twarde slams jego biodra przeciwko moim, ale czułem każde drgnienie jego koguta wewnątrz mnie.

Jego oddech był twardy i szorstki na mojej szyi, a ja wiedziałem, że mój był taki sam.

Wow.

Nigdy żaden facet nie zrobił mi tego, co właśnie zrobił Atticus. Po pierwsze, doszłam. Hard. I czułam, że to była tylko obietnica, że będzie więcej.

Po drugie, chemia była poza skalą gorąca.

Po kilku minutach cofnął się, z rozluźnionym uśmiechem na twarzy. Warknęłam, kiedy się wycofał, tęskniąc za pełnym uczuciem posiadania go w sobie.

Stał i ściągnął prezerwatywę przed wyrzuceniem jej do kosza.

"Woda?" zapytał, gdy kierował się przez drzwi.

"Tak, proszę." Przetoczyłem się w czasie, aby zobaczyć, jak jego grzeszny tyłek odchodzi.

Happy Birthday to me!

Noc zrobiła kompletną jedną osiemdziesiątkę w porównaniu z tym, jak myślałem, że pójdzie, kiedy opuściłem moje mieszkanie.

Kiedy wrócił, podał mi butelkę wody, którą łapczywie wypiłem, gdy usiadł obok mnie. Menu obsługi pokoju było w jego dłoni, a on otworzył je przed podaniem mi go.

"Jestem głodny. A ty?"

Mrugnąłem na niego. "I kinda worked up an appetite".

"Kup cokolwiek chcesz. Będziesz potrzebować kalorii."

Dreszcz zipped dół mojego kręgosłupa na szorstkiej krawędzi jego głosu. "I will?"

Uśmiechnął się. "Jeszcze z tobą nie skończyłem."

"Naprawdę?" Zapytałam zagryzając wargę i skanując menu. Westchnienie rozczarowania spadło na mnie. "Nie mają wiele o tej porze".

"Co tylko chcesz. Nie martw się o czas."

"Co czyni cię tak wyjątkowym?" zapytałam, ciekawa skąd wzięła się jego pewność siebie.

"Jesteśmy w penthouse'ie. Zaufaj mi."

To wtedy naprawdę uderzyło mnie - byliśmy w penthouse.

Gdzieś we wczesnych godzinach porannych, oboje poddaliśmy się wyczerpaniu i zasnęliśmy. Kiedy się obudziłam, okazało się, że jestem wtulona w bok Atticusa, moja głowa na jego piersi, nogi oplecione jego nogami.

Odchylając głowę do tyłu, znalazłem niebieskie oczy patrzące na mnie i poczułem miękką pieszczotę palców na moich plecach.

"Dzień dobry."

Moja twarz spłonęła i odwróciłam wzrok. "Dzień dobry."

Sytuacja czuła się tak, jakby wyrzucił mnie, gdy skończył, a ja zrobiłbym spacer wstydu z powrotem do stacji kolejowej, ale to nie było to, co się stało w ogóle. Podczas gdy nie oczekiwałem, ani nie chciałem, żadnych deklaracji niczego, niezmiernie cieszyłem się spokojem, który przeniósł się między nami, lekki i zwiewny, podczas gdy ciepło jego skóry przeciwko mojej osiadł w moich kości głodnych uczucia.

"Jak się czujesz?" zapytał, jego palce nigdy nie słabną w ich pieszczotach.

"Trochę obolały, ale dobry. A ty?"

"Głodny."

Spojrzałam z powrotem w górę i napotkałam jego spojrzenie. Jasność przygasła, opanowana przez ciemność. Intensywna chwila została przerwana przez jego żołądek burczący pod moją ręką.

Nie mogłem się powstrzymać od śmiechu i on też nie mógł. "Czego chcesz najpierw?"

"Przesuń rękę jeszcze trochę w dół, a myślę, że się zorientujesz".

"Najpierw łazienka." Odciągnąłem się od niego, natychmiast tęskniąc za jego ciepłem, gdy zapędziłem się, by ulżyć sobie. Kiedy już to zrobiłem, znalazłem Atticusa wchodzącego do środka, kierującego się do zlewu, gdzie podniósł szczoteczkę do zębów. Patrząc na drugi zlew, zauważyłem gratisową szczoteczkę do zębów i podążyłem za nią, dając moim ustom szybkie czyszczenie.

Kiedy skończył, przeniósł się do masywnego prysznica i włączył go. Nie mogłam oderwać oczu od jego kutasa, gdy się kręcił, twardy i potrzebujący i całkowicie hipnotyzujący, zwłaszcza po wydarzeniach nocy.

Wciągnął mnie pod prysznic razem z nim, dociskając moje plecy do zimnych płytek. Tak jak poprzedniej nocy, podniósł mnie, moje nogi owinęły się wokół niego, gdy ciepła woda rozbiła się na nas. Drażnił mnie swoimi ustami, przesuwając je po moich, zanim się wycofał, witając mnie uśmiechem. Zanim zdążył zrobić to ponownie, objęłam jego twarz i przyciągnęłam jego usta do swoich.

To, co zaczęło się od leniwej konsumpcji, szybko przerodziło się w szaleństwo. A ja kochałam każdą sekundę. Poszarpane westchnienie opuściło mnie, gdy poczułam, jak główka jego kutasa przeciska się przez moje cipkowe wargi, a ja zatopiłam się na jego długości.

To wydawało się morfować jego szał w powolne, zmysłowe pchnięcie.

"Jesteś absolutnie boska".

Choć obolały od naszej nocy, powolne spalanie rosło, nasilając się z każdym pchnięciem.

"Chcę przyjść", syczał, patrząc w dół na miejsce, w którym byliśmy połączeni, zanim ponownie znalazł moje oczy. Sięgnął między nami i szczotkował palce po moim clicie. Oboje jęknęliśmy, a jego zęby zacisnęły się.

"Chodź, Ophelia." Ciśnienie jego palców wzrosło wraz z prędkością jego pchnięć. "Muszę, żebyś doszła, kochanie".

Moje uda zatrzęsły się, gdy zacisnąłem się wokół niego, moja głowa odchyliła się do tyłu w krzyk. Jego zęby wkopały się w moją szyję, a on jęknął, gdy się wyciągnął, jego kogut pulsował, gdy jego cum wystrzeliło, lądując na moich piersiach i brzuchu.

Gdy zeszliśmy, sięgnąłem w górę i sprowadziłem jego czoło na dół do mojego. "Skąd się wziąłeś?"

Chichotał i przycisnął swoje usta do moich. "Chodź, umyjmy się".

Kiedy już się umyliśmy i zostałem osuszony, zachwiałem się w kierunku drzwi, aby ustalić, gdzie moja sukienka została złożona. Za mną był chichot, gdy oparłam się o ścianę.

"Tak, tak, dobrze wykonana robota."

Znowu chichotał. "Jestem znany z bycia overachieverem".

Z pewnym bólem, słabością i wysiłkiem, pochyliłam się i podniosłam z podłogi moją sukienkę. Syknęłam na uczucie rąk na moich biodrach, pociągając mnie. Jęk opuścił go, gdy uziemił się przeciwko mnie.

"Nie pokazuj swojej cipki, jeśli nie chcesz mojego kutasa. To tylko sprawia, że chcę cię bardziej."

Mogłam poczuć, jak twardnieje za mną. "Czy połknąłeś butelkę Viagry czy coś?"

"Ty jesteś narkotykiem. Żadne inne stymulanty nie są potrzebne." Napierał biodrami, jęcząc. "Uwielbiam patrzeć na ten tyłek".

Wyprostowałem się, znacznie dla obu naszych rozczarowań, ale to nie powstrzymało jego rąk od wędrówki po moim ciele. Jedna ręka była na piersi, podczas gdy druga wsunęła się między moje nogi.

"Atticus," warknęłam.

"Kurwa, uwielbiam sposób, w jaki wypowiadasz moje imię w ten sposób".

Oparłem głowę z powrotem na jego ramieniu. "Powinienem się zbierać".

"Powinien?"

"Jest już popołudnie". Cóż, tylko o kilka minut.

Zanurzył we mnie swoje palce, zanim podniósł je do moich ust. Otworzyłam, biorąc je w siebie i smakując siebie, gdy wylizałam jego palce do czysta.

"Jesteś doskonałością", wyszeptał do mojego ucha przed odsunięciem się, pozostawiając mnie chwiejącego się nieco. "Pozwól, że załatwię ci samochód".

Podciągnąłem moją sukienkę i sięgnąłem do tyłu, aby związać górę. "To jest w porządku. Mogę wziąć pociąg." Nie chciałem czekać, próbując uniknąć niezręczności, która we mnie narastała, ale stwierdziłem, że moje uda nie chcą współpracować i opadłem na pobliskie krzesło.

Atticus chuckled as he picked up his phone. "Wierzę, że obiecałem, że będę cię pieprzył tak mocno, że nie będziesz mógł chodzić."

Miał, i oh, jak myślałem, że był tylko kolejnym dupkiem mówiącym o wielkim. Nie, spełnił swoją obietnicę, a ja czułem to wszędzie.

"Ok, więc może nie byłbym przeciwny taksówce".

"Myślę, że mogę zrobić lepiej niż jedno z tych szamb."

Zamrugałam na niego. Jaka inna opcja istniała?

"Na zewnątrz czeka na ciebie samochód, kiedy tylko będziesz gotowa," powiedział chwilę później. "Nie mogę cię przekonać do pozostania, prawda?".

Potrząsnąłem głową. "Przepraszam. Muszę dziś pracować."

Przyciągnął mnie do swojej piersi, jego ramiona trzymały mnie blisko. "Dziękuję za wspaniały wieczór," powiedział Atticus, gdy złożył pocałunek na moim policzku, a następnie na moich ustach.

"Dziękuję za bardzo pamiętne urodziny. To zdecydowanie jeden, którego nigdy nie zapomnę" - przyznałam. To nie była noc, w którą wierzyłem, że może być topped.

"Nigdy nie pytałem, ile lat skończyłeś".

"Dwadzieścia sześć."

"Hmm."

"Hmm, co?" Zapytałem, niepewny, czy dźwięk był dobry czy zły.

Mały uśmiech łaskotał jego usta, gdy szczotkował moje włosy do tyłu. "Najlepsza noc mojego życia spędzona z kobietą prawie dziesięć lat młodszą ode mnie. Nieoczekiwane."

"Najlepsza noc?" Zapytałem.

On przytaknął. "To była naprawdę przyjemność poznać cię".

"Tobie też."

"Czy byłoby zarozumiałe z mojej strony zakładać, że miałeś wystarczająco dobry czas, że byłbyś skłonny zobaczyć mnie ponownie?"

Przygryzłam dolną wargę i uśmiechnęłam się, gdy przytaknęłam. "Bardzo bym tego chciał."

Przycisnął swoje usta do moich na ostatni żrący pocałunek, zanim skierowałem się w dół do lobby.

Byłem błogo, jak siedziałem w tylnej części czarnego sedana Atticus wysłał mnie do domu w. To naprawdę była najlepsza noc w moim życiu i nie mogłam powstrzymać uśmiechu z mojej twarzy przez całą podróż do domu.

Minęło kilka dni, a ja nie miałam żadnych wieści od Atticusa. Nie mogłem zaprzeczyć, że część mnie była tym zasmucona, ale sądząc po jego garniturze i drogim pokoju w hotelu penthouse, musiał być zajętym człowiekiem.

Przynajmniej takie rozumowanie podawałam sobie, żeby zmniejszyć ból w piersi.

Raz zobaczyłem mężczyznę, którego uważałem za niego, ale kiedy odwrócił się do mnie, okazało się, że się myliłem. Najgorsze było zażenowanie, gdy wołałam jego imię, tylko po to, by udowodnić, że się myliłam.

Żeby nie myśleć o nim, rzuciłam się w wir pracy. Nie byłem w 130 Stopniach zbyt długo, zaledwie niecałe dwa miesiące, ale podobała mi się atmosfera tego wysokiej klasy steakhouse'u. Jeden posiłek dla pary kosztował minimum dwieście dolarów, a napiwki były równie dobre.

"Ofelia", zawołał mój kierownik, Mitchell, i pomachał mi.

"Co słychać, szefie?"

Zaprowadził nas do swojego biura i zamknął drzwi. Akcja miała mój żołądek nagle w węzłach, ponieważ to było "jesteś zwolniony" rodzaj ruchu.

"Mamy jutro duże spotkanie biznesowe. Nasi inwestorzy tam będą."

"Dobrze."

"Chcę, żebyś przejęła inicjatywę".

Zamrugałem na niego, szczęśliwy z powodu przeciwieństwa moich najgorszych myśli. "Ja? A co z Chrisem lub Megan? Oni są tu o wiele dłużej. Ja wciąż się uczę."

Nie żebym tego nie doceniała, ale wciąż byłam nową dziewczyną.

"Są dobre, ale ty masz najlepszy kontakt z klientami. Oni cię lubią. Potrzebuję twojej osobowości, aby zabłysnąć i pokazać tym mężczyznom, dlaczego talerz tutaj jest tak drogi."

"Mój uśmiech nie dodaje dodatkowej setki do rachunku".

Chichotał. "Nie, ale jesteś świetny w łączeniu smaków i upewnianiu się, że wszystko jest idealne".

"Dziękuję. Naprawdę, dziękuję."

Uśmiechnął się do mnie. "Jutro nie będzie łatwo, ale będziesz miała pomoc. Spraw, żebym był dumny."

"Będę. Obiecuję."

Następnego ranka upewniłem się, że duży stół bankietowy był nienagannie ustawiony.

Mój żołądek skręcał się w oczekiwaniu, gdy wszystko przygotowywałem. Chciałem zrobić dobre wrażenie zarówno dla siebie jak i dla restauracji. To będzie moje pierwsze większe przyjęcie i będę miała Drake'a jako pomocnika. Był trochę wiewiórczy, ale przyjazny.

"Ophelia, są tutaj", zawołał Mitchell, gdy wetknął głowę do kuchni.

Wpatrywałam się w niego i przytaknęłam. Moje nerwy dały o sobie znać i wydmuchałam oddech, zanim wyszłam na podłogę.

Atmosfera przy stole krzyczała pieniędzmi i władzą, a skanując twarze, próbowałem odgadnąć ich drinki. Kiedy dotarłam do głowy stołu, moje usta się otworzyły. Nie podniósł wzroku, ale minęło zaledwie kilka dni i nie było mowy, żebym zapomniał.

Na czele stołu siedział nikt inny jak mój jednonocny partner, wyglądający diabelnie przystojnie. Kiedy nasze oczy się spotkały, wychwyciłam błysk rozpoznania, zanim przykryło go spojrzenie obrzydzenia.

Co to jest?

Przełknęłam ból rozczarowania, jaki to wywołało, zdając sobie sprawę, że nigdy nie zamierzał do mnie zadzwonić, i przykleiłam sztuczny uśmiech, żeby ukryć moje złamane serce. To była głupia reakcja, ale naprawdę myślałam, że łączy nas jakaś więź.

Byłem najwyraźniej jedynym, który czuł się w ten sposób. To było oczywiste, że on był poza moją ligą, ale nie mogłam się powstrzymać od zastanawiania się. Wszystko to było za drzwiami, a ja musiałam wyprzeć tę noc z pamięci. Pry moje uczucia od przytłaczającego smutku, który pochodził z jednego spojrzenia, jak próbowałem zapomnieć najlepszą noc mojego życia.

"Dzień dobry, panowie. Nazywam się Ofelia i jestem dziś do waszych usług."




Tutaj można umieścić jedynie ograniczoną liczbę rozdziałów, kliknij poniżej, aby kontynuować czytanie "Na jego warunkach"

(Automatycznie przejdzie do książki po otwarciu aplikacji).

❤️Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści❤️



Kliknij, by czytać więcej ekscytujących treści