kampus

1

Poszukiwany przez Hockey Alpha

views added

Kiedy twój chłopak przeleciał twoją cheerleaderkę w sypialni na twoich 18 urodzinach, aby się na nim zemścić, przespałaś się z kapitanem jego drużyny hokejowej. Wszyscy wiedzą, że kapitan nigdy nie uprawia drugiego seksu z tą samą dziewczyną. Ale on pragnie cię każdej nocy... i wszyscy o tym wiedzą...

2

Mój profesor jest moim kolegą alfa

views added

Dzisiaj miałem swój pierwszy pocałunek. Nie był planowany. Był też z zupełnie obcą osobą. Idąc korytarzami mojej szkoły, Higala Shifter Academy, zatrzymałam się, gdy ogarnęło mnie znajome uczucie. Mój chłopak, Scott, był w pobliżu i nie był sam. "Jesteś taki niegrzeczny, Scott - zaśmiała się wilczyca Sarah. "Tylko dla ciebie, kochanie - odpowiedział, stłumiony, gdy jej usta zamknęły się wokół jego. W tym momencie zrobiło mi się niedobrze. "Och, Scott. Przestań. Wiesz, że nie możemy być widziani razem. Co jeśli twoja dziewczyna nas znajdzie?" "Jest w klasie. Nigdy się nie spóźnia. Nie musisz się martwić". Serce ciążyło mi w piersi, ale przeszła przeze mnie fala wściekłości i urazy. "Lila? Scott odetchnął, wpatrując się we mnie w szoku. Zanim zdążył wypowiedzieć całe pytanie, odwróciłam się do mężczyzny obok mnie, kładąc mu ręce na ramionach i przyciągając go do siebie. Poszedł łatwo, choć jego oczy nie pokazywały nic poza zdezorientowaniem. Zamknęłam mocno oczy, by nie widzieć dłużej jego wyrazu twarzy. Wtedy nasze usta się zetknęły. Później weszłam do mojej klasy, ale odkryłam, że to był on... Mężczyzna, którego pocałowałam zaledwie kilka chwil temu na korytarzu. Mężczyzna, którego pocałowałam po raz pierwszy, był moim profesorem.

3

Róża i Bestia

2013 views added

Spotkanie z Austinem Colemanem było nieoczekiwanym zwrotem akcji. Był gwiazdą ligi futbolu uniwersyteckiego, czarującą i rozchwytywaną postacią w szkole biznesu. Z jego seksownym, przystojnym wyglądem i dzikim, nieskrępowanym zachowaniem, nie brakowało mu wielbicielek. Dlaczego jednak zdecydował się drażnić ją ze wszystkich ludzi? Wolała ciszę, ale on zaznaczył swoją obecność w asertywny sposób, nie pozwalając jej go zignorować. Unikanie go było niemożliwe, pomimo jej prób ucieczki przed jego zalotami. Dla niej jego deklaracje miłości od pierwszego wejrzenia wydawały się niczym więcej niż sposobem playboya na zabicie czasu, emocjonalną grą, w której nie chciała brać udziału. Nie miała zamiaru stać się pionkiem w jego zakładach z innymi ani kolejną dziewczyną na miesiąc w życiu Austina. Potem nadszedł ten dzień na stadionie, z tysiącami wiwatującymi na cześć triumfującego bohatera, a jego spojrzenie znalazło drogę przez tłum, lądując wyłącznie na niej. To był dzień, w którym Jane w końcu zgodziła się z nim być. Myślała, że zaczyna odliczanie do miesiąca szczęścia, nie zdając sobie sprawy, że mężczyzna trzymający ją w ramionach, całujący ją, nigdy nie chciał, aby przestała.